jak stworzyć precla?

albo jak stworzyć blog? napiszę krok po kroku, wykorzystując logikę i trochę doświadczenia ;)
Wtyczki do wordpressa to jedno, dobra grafika to drugie, a trzecie i najważniejsze to przede wszystkim dobre linkowanie zewnętrzne, a przy okazji wewnętrzne. Oparcie indeksacji o tagi jak i o kategorie – wymuszony tag more, dodanie na początku kilkunastu unikalnych tekstów z linkiem oczywiście. Dodatkowo można zatrudnić piszących komentarze jak chce się być całkowicie na wypasie.

Wtyczki:
All in One SEO Pack, Contact Form 7, Google XML Sitemaps, is_human(), NoFollow Free, Please Link 2 Me, Simple Tags, StatPress, WP-PageNavi, WP-SpamFree, WP Status Notifier, WP Super Cache, WyPiekacz, Yet Another Related Posts Plugin

Grafika:
Oczywiście wykoszona w kosmos stąd: wp theme.

Linkowanie:
Uzupełnię to za parę dni, gdy wszystko już przygotuję ;)

Dobra, to mamy już gotowy silnik, zoptymalizowany i wszystko ładnie wyglądające. Ma być przede wszystkim przyjemnie i miło. Strona ma zachęcić do dodania artykułu!
Krótko opiszę funkcjonalność tej konfiguracji wordpressa: Przede wszystkim skrypt jest zoptymalizowany pod kątem SEO(więcej o tym poczytać możecie na linkach załączonych na końcu), dodatkowo zachęca do promocji strony i konkretnych artykułów, jest przyjazny dla użytkownika(który z każdym problemem może polecieć do administratora), powiadamia nas o nowych tekstach, które spełniają wytyczne regulaminu i nie zjada potężnych zasobów serwerowych nawet przy sporym ruchu. Statystyki też są i to całkiem niezłe. Wygoda obsługi jest idealna ;)

Ale teraz zaczynają się dopiero prawdziwe problemy.

Bo precel może być tematyczny, może być o wszystkim. Precel może być moderowany i niemoderowany… Można zrobić tego rogala na twardo i na miękko. Można o niego dbać, albo zostawić lwom(pozycjonerom) na pożarcie. Można wrzucić tam system wymiany linków, albo zachować czystość. Można wiele.

No właśnie: co ja zrobiłem?

Tak naprawdę, to wszystkie precle mają są potrzebne. Każdy znajdzie swoich adoratorów i wielbicieli. To co stworzysz, to jedynie Twoja prywatna wizja. Musisz wiedzieć co chcesz zrobić i do czego będzie Ci to służyło. Bo po co masz robić spam-precla, jak pozycjonujesz tylko stronę o kwiatkach? Zrób kwiatkowego, albo trochę szerzej tematycznego(bo niewielu może pisać o kwiatkach) wchodzącego na przyrodę, biologię, czy co tam innego. Moderuj go ładnie, żeby treść była wartościowa. Wtedy precel będzie promował tą Twoją konkretną stronę, ruch zyska może i będzie fajnie.
Jeżeli jednak masz piętnaście stron, które pozycjonujesz i każda to inna pietruszka… zrób ogólny tematycznie blog społecznościowy. Pilnuj jakości i wartości treści – bezsensowne artykuły nawet jak unikalne wywalaj. Zrób bloga, którego będziesz mógł pokazać i bez wstydu zamieścić na nim jakąś bannerową reklamę. We wpisy swoich użytkowników wpleć swoje wpisy z linkami do tych piętnastu stron. Czasem napisz coś dodatkowego i jesteś na plus – masz rozwijającą się stronę, do której nie dokładasz ni centa.
ALE, gdy pozycjonujesz dziesiątki stron w różnej tematyce – musisz zrobić spam precla. Chyba, że dostajesz kupę forsy za te marne strony, ale to by była patologia. Do rzeczy: Robisz spama, dajesz dziesiątki artykułów niby unikalnych, ale z mieszarek tekstów. Podstawą powodzenia jest dobre podlinkowanie i ukrycie bloga. Linkujesz go na dziwne – ale w miarę sensowne anchory. Nie pokazujesz tego nikomu, dajesz dostęp robotom spamującym i masz spokój i setki podstron. Po miesiącu wrzucasz takie coś do rotacyjnego systemu i masz punkty, masz linki ze spamu i masz pozycje na dziesiątkach stron. – Oczywiście trochę ironizuję, bo taki biznes to długo nie działa, ale… są wyjątki ;)

Jak zarobić na preclu?

Nie wiem. Można go utrzymać, podzielić koszta, rozmasować je po kościach, ale to wyższa szkoła jazdy. Ja niestety tymczasowo zrezygnowałem ze studiów, więc o wyższych szkołach pisać nie będę. Tymczasowo. Dla cierpiących na głód wiedzy pozostaje kontakt e-mailowy – bo ja dla przykładu posiadam precla, który się sam utrzymuje – precel!
Ale, ale – podstawa to zadbana strona. Dobra treść i wszystko pięknie. Ale to nadal precel ;)

Po co mi precel?

Jak zadasz sobie pytanie z tej półki to lepiej odpuść sobie stawianie jakiegokolwiek czegoś, co przydaje się tylko pozycjonerom. Bo to właśnie na Ciebie pozycjonerzy liczą stawiając swoje „blogi społecznościowe”(jak to Lexy nazwała:). Korzystaj z tego, co dają Ci ludzie za darmo – nie musisz płacić za dodanie, więc dodawaj. Napisz fajny tekst i dodaj na stronę, która żyje zamiast tworzyć własnego umarlaka, któremu nikt nie pomoże.

Inne fajne rzeczy.

Bo temat precli to jak rzeka długi zazwyczaj. Niektórzy robią prywatne precle, dla zamkniętej grupy ludzi (gniotek też miał coś takiego robić, ale projekt upadł zanim się zaczął na dobre). Inni publicznie, jeszcze inni tylko dla siebie. No i jakby wpadło komuś do głowy, że pieniądze chce brać za dodanie artykułu do precla, czy za samą rejestrację to niech pamięta, że najważniejsza jest jakość i wartość w googlach oraz użytkownikach(tudzież odwiedzających). Bez linkowania to nic ni mo w tym fachu.

A gniotek stworzył prawie precla. Prawie, bo to tak naprawdę będzie serwis z artykułami do przedruku. Możecie spokojnie się na tym mini-serwisiku wzorować :) A poniżej macie uzupełnienie tego wpisu przez innych, którzy dużo wcześniej napisali coś o preclach. Są to losowe linki takie o z googla dobrane na chybił-trafił, ale są i treści fajne mają.

• http://www.seoblogowanie.pl/jak-powinien-wygladac-dobry-precel/
• http://blog.shpyo.net/?newsID=123
• http://blog.poradnik-webmastera.com/274/pozycjonowanie/ocenianie-precli-czyli-jak-wybrac-te-najlepsze
• Lista adresów do pingowania w komentarzu BlueBubbla ;)

I teraz możecie sobie porównać podejście do precli różnych ludzi, co to pozycjonowanie robią ;)
I wszystko.