Spis katalogów Mara.

Co się stało i jakie mam samopoczucie po dodaniu swojego adresu katalogu stron (guglas.biz) do spisu katalogów mara?

Na początku kilka głupich zbieżności losu. Zaraz po tym jak dodałem adres do spisu mara(czyli jakiś miesiąc) był update PR. Guglas otrzymał zaszczytny powrót do numerku 0! Może to wynik tego, o czym napiszę zaraz… a może zwyczajnie guglas przestał się podobać wielkiemu google – bo przez prawie pół roku siedział mocno na pr=3.

Ale dobra, od początku. Bo tak wchodzę codziennie do moderacji wpisów na guglasie i patrzę sobie, że dużo to ich nie ma, 15 na tydzień, może ciut więcej. Fajnie, ale pomyślałem sobie, że te 800 stron, które mam w katalogu to za mało i chcę mieć więcej. Wyjście znalazłem w spisie mara. Wiedziałem, że tam ciut osób zagląda i ktoś więcej się będzie dodawać. I jak pomyślałem tak zrobiłem, dodałem do spisu, następnego dnia patrzę – guglas jest 1 na liście, ekstra się złożyło, trochę szczęścia dopisało.

Ale to było szczęście w nieszczęściu, czy jak to tam mówią uczeni filozofowie. Otwierając rano panel administratora znalazłem 80 wpisów do moderacji! Toż to prawdziwy szok dla takiego małego administratorka jakim jestem. Przeleciałem pobieżnie – czy adres prawidłowy, czy opis nie za krótki, czy tytuł nie za długi, czy w dobrej kategorii… Jednego poranka w katalogu pojawiło się ok 40 wpisów. Odświeżyłem mapę katalogu i zapominam o nim do wieczora.

Sytuacja się powtarza, wpisy napływają, sprawdzam spis mara – guglas nadal na pierwszym miejscu, i jeszcze ten PR=3. Musiało to zachęcać, ale co najgorsze to nie tylko ludzi. Zachęcało również masę spamerów różnego rodzaju botów promujących programy partnerskie i dodających w dziesiątkach podstrony. Bardzo przykra sprawa.

Ale gniotek silnie, nie poddaje się i nadal moderuje wpisy. Powoli ilość zaczyna go przytłaczać i gdy jest już blisko 900 adresów w katalogu odpuszcza z jakością. Gniotek sprawdza tylko czy w dobrej kategorii i domena jest domeną główną. W ten sposób jest ponad tysiąc wpisów i odświeżona mapa strony. Po paru dniach jest update PR i guglas dostaje zerówkę. Myślę, że przesadziłem z ilością dodanych wpisów w statystyce dziennej. Robot mógł to podłapać jako próbę nabicia sobie site – a wiemy, że teraz do site się przyczepia i wali po garach – a wszystko przez systemy wymiany linków.

Ale dodatkowym argumentem, który mnie przekonuje do tego, że robot potraktował guglasa jak ścierwo jest to, iż nie każdy wpis miał fajny, ciekawy i zasłużony opis. Zrobiłem kwas, powinienem dodawać te wpisy systematycznie zwiększając ilość z dnia na dzień, a nie w poniedziałek dodać 5 wpisów a we wtorek, środę i czwartek po 50. Głupi gniotek, głupi.

Z katalogami tak jest, trzeba uważać. A co gorsza linkowanie guglasa zostało zatrzymane już parę miesięcy temu. Teraz zmuszony jestem zamknąć, albo przynajmniej maksymalnie ograniczyć dodawanie wpisów i przejrzeć jeszcze raz wszystkie śmieci, które dodałem bo zmęczony późną nocą przeglądałem nieaktywne dodania. Tylko czy starczy mi na to siły, ochoty i nadziei w powrót mocy? Zobaczymy.

Pocieszeniem jest wyniesione doświadczenie i podzielenie się z wami wiedzą ;) Katalog mara jest fajny, jeżeli ktoś rozsądnie z niego korzysta i już po pierwszym dniu zablokuje adresy e-mail i stron botów, robotów i innych dziadów, którzy korzystają z tego wpisu.

Więc! Jeżeli chcesz mieć dobry katalog stron, używaj głowy i rozsądku, a będzie dobrze. Oj dobrze.

I na razie wszystko ;) Samopoczucie jest w miarę :)