No jasne, że byłem :) Oczywiście, że technologia 3D :)
Pamiętacie jakie trailery opublikowałem przy recenzji What Ever Works(Co nas kręci, co nas podnieca)? Pierwszym był właśnie trailer Starcia Tytanów. Nie chcieli filmu zagrać w 2d, więc dostałem bardzo przyjemny prezent i zostałem zabrany, przez wybrankę na seans w 3d(bardzo przyjemne uczucie zresztą:).
Gdyby nie to, że nie lubię tych 3d okularów, to było ekstra super, ale że ich nie lubię, było ekstra, prawie super. Zapowiedzi filmu, które widziałem bardzo ostro mnie nakręciły, byłem mocno podekscytowany przed seansem i liczyłem na arcydzieło. Nie dostałem go, ale film był naprawdę dobry. Jakby tak spojrzeć pod kątem, to były może ze dwa momenty, w których sobie pomyślałem – no tutaj to trochę nudno.
Pozostała cześć filmu była bardzo fajna, wartka akcja, nawet wciągająca. Super był motyw z dżinami, trochę gorszy z wiedźmami. Zadziwiające było zaufanie jakim już na starcie obdarzyli Perseusza jego kompa. Zadziwiająca była również zdolność nauki władania mieczem i walki, jaką posiadał główny bohater – a to, że był synem Zeusa, wcale, a wcale tego nie usprawiedliwia.
Fabuła zwięzła, w miarę fajnie przedstawiona. Było dobrze. Tak standardowo, ale ja chyba mam za duże oczekiwania względem filmów… Jeżeli będziecie mieć okazję, obejrzyjcie.
Na razie nie planuję nic nowego, jeżeli pojawi się jakiś spontan to z pewnością dowiecie się o tym dzięki blipowi, albo facebookowi. Ale żadnych ciekawych zapowiedzi na najbliższy okres nie ma, chyba we wiośnie to tak niewiele jest fajnego – ludzie bardzo się nie kinują we wiośnie, co?
Ale za to jest coś, na co ja i moja wybranka czekamy sobie powolutku: