i zdenerwowanie, rozgoryczenie. I zdenerwowanie i rozgoryczenie.
Nie chcę narzekać, ale mam dosyć przetasowań wyników. Nie wiadomo co, gdzie, kiedy, jak i dlaczego. Nowy algorytm googlowy według Panów ze sprawnego marketingu pojawi się dopiero za kilka miesięcy. Teraz niby sprawdzany – a skutecznie go sprawdzają. A mi się to wcale nie podoba.
Mam taką swoją teorię spiskową, że Caffeine wprowadzony jest już od początku roku 2010. Ale, ale. Coś tu jest nie tak, bo pozycje potrafią szybować w ciągu dnia z jednego końca Polski na drugi i to z różną prędkością. Jedne z szybkością światła, drugie wolniej, inne jak żółwie.
Indeksacja to już sam nie wiem jak działa. Chyba moje prognozy z początku roku się sprawdzają. Będziemy na nowo poznawać algorytm wyszukiwarki. Ciekawe jednak co będzie odgrywać ważniejszą rolę: kontent, linki, czy może analiza ruchu dla strony? Oby rotację wycieli całkowicie, oby wycieli wreszcie spamy.
Dobra, trochę utopijne myślenie.
PS
Idealnie jest robić w SEO dokładnie teraz. To jak uczyć się ekonomii w czasie kryzysu światowego. To jest najlepszy czas na SEO Testy! Jeżeli macie propozycje testów piszcie. Wszystko ;)
Mnie szlag trafia jak patrzę co się dzieje.
Pozycje to w ogóle jakaś pomyłka i szaleństwo. Indeksowanie trwa wieki (blox jedynie nadal się szybko indeksuje). Skoki stron są niewyobrażalne.
Ale fun jest :P
Mnie najbardziej wkurza fakt, że G raz pokazuje w serpach description a raz po prostu kawałek strony. Żadnej reguły, żadnej zależności – jak mu się chce.
A mnie… ;)
że nigdy nic nie wiadomo no. Akurat opisy strony nie są dla mnie aż tak ważne, wiec to olewam raczej. Pozycje to coś, co mnie dobija po prostu.
a mnie:) – to że Klienci się niepokoją i muszę się im tłumaczyć :/
No dokładnie Bartku.
Próbujecie łudzić klientów, czy walicie im prosto z mostu, że nowy silnik i może być źle, ale nie musi?
Kłamstwo nie popłaca:) ale nie ma co mówić że będzie źle, bo tego nie wiemy – sprawdzałem pozycje w Caffeine i było lepiej niż jest, więc po co stresować klientelę? Tym bardziej że większość z nich nie wie czym jest „silnik wyszukiwarki” i z tego co się zorientowałem, nie interesuje ich to:)
Widzisz Gniotku, ja traktuję descryption jako ważny element zachęcenia klienta do wejścia na stronę. Mnie nie interesuje tylko pozycja w serpach, ale też skuteczność. :)
Rozumiem Bublu,
używasz jeszcze jakichś tajnych i fajnych technik zachęcających klienta do wejścia na Twoją stronę? Mam w planach wpis na temat optymalizacji samych kampanii reklamowych, więc chętnie rzucę na tapetę dodatkowe elementy ;)
Pingback: Różnicowanie źródeł dochodu - gniotek.com
Ja widzę znowu skoczki i skoki na stronach,
jakby po update PR było jakieś przetasowanie ;)
Możliwość komentowania została wyłączona.