Ten tytuł to ja tak specjalnie. Nie krzywdźcie Panowie koledzy pozycjonerzy mojego gniotka.
Bo niestety przykro mi to mówić i zaczynać od „bo”, ale zaczynam bo uważam, że pozycjonowanie jest dla ciotów. Wszystko przez to, że tak naprawdę to coś takiego jak pozycjonowanie nie istnieje i zostało wymyślone przez ludzi, którzy potrafią wpływać na wyniki wyszukiwania za pomocą super tajnych sztuczek i triczków. Jednym słowem: oszukują algorytm wyszukiwarki i świadomie ustawiają na (teoretycznie niezależne i niczym nie przekupione) wysokie pozycje w wynikach wyszukiwania adresy stron, które to wg nich zasługują na taką pozycję, a nie według rzetelnego i fachowo stworzonego algorytmu.
Strony pozycjonowane, to strony, których marketerzy – o ile tacy są? (kiedyś w końcu się pojawią, bo wszyscy zrozumieją prawdy jakie właśnie objawiam) nie potrafią sobie poradzić i zaciekawić internautę czymkolwiek co znajduje się na stronie. To taka mała porażka internetowych twórców, z której można się troszkę podśmiewać.
No dobra, może pozycjonowanie stało się w miarę popularne, bo było zdecydowanie tańsze niż „normalne” prowadzenie kampanii marketingowych. Jak znam ludzi to od zawsze wszyscy rzucali się na taniochę i super profity przy minimum wkładu własnego. Ale dobra, przecie nie o tym.
Jak firma nie potrafi zainteresować produktem i nie ma pieniędzy na profesjonalną kampanię reklamową to co ma zrobić? – Iść do pozycjonera albo firmy pozycjonerskiej, i poprosić aby zrobiła taką namiastkę prawdziwej kampanii. Taką kampanię w wyszukiwarce, która oszuka jej algorytm i będzie wysoko mimo, że niczym nie zasłużyła.
No dobra, algorytmy wyszukiwarek nie są doskonałe i pewnie długo nie będą, ale to nie znaczy, że trzeba pomagać różnym śmieciom dostawać się na szczyty. Ja ma zasadę, nie biorę gówna pod swoją opiekę, bo bardzo szybko stygnie i niby nie śmierdzi, ale wystarczy lekko naruszyć skorupkę, a cała prawda wyjdzie na jaw.*
Ale przecież wszyscy wiecie, a jak nie wiecie to już widzicie, że pozycjonują się głównie słabi. Jasne, duzi też, ale od tego nie zaczynali. Pozycjonowanie powinno być jednym z elementów dużej kampanii marketingowej, powinno jedynie odkrywać nieodkryte jeszcze pola, a nie być głównym filarem promocji. Wiem, że wyszukiwarki to potęga, ale żeby móc korzystać z najpotężniejszych źródeł trzeba coś od siebie dać i zaoferować im coś w zamian. To jest moje zdanie, oficjalne stanowisko gniotka.
Nie mam ochoty na zakończenie. Jak ostatnio… możecie je sobie wyobrazić.
*gówno to do wszystkiego pasuje, no nie?
No więc nie pozycjonujmy wcale – bo przecież jest to niewystarczające. Tylko jak wytłumaczyć działanie tych „profesjonalnych” firm, które za kwoty X000 obiecują jakieś tam efekty, a wkład ich pracy jest żaden – przyjmują na BEZPŁATNE praktyki studentów i każą im spamować sieć – wielcy prezesi… Więc zostańmy przy tym, że całe to pozycjonowanie to gówno… Taka uwaga – piszesz (zbyt) lekkim stylem i w pewnych momentach robi się to niekomunikatywne. Popracuj trochę nad warsztatem słowa ;)
Hej procek,
dziki za opinię, cieszę się, że tak myślisz :)
A w sprawie lekkiego stylu. Wszystko jest prawie przemyślane. Nie każdy wpis jest pisany takim stylem i nie każdy będzie, ale są wyjątki, które po prostu muszą zawierać momenty 'niekomunikatywne’ :) Tak dla hecy zupełnie.
Witam gniotku ;) Czytam Cie od pewnego czasu i czasem nie pojmuję o co chodzi. Niby we wcześniejszych postach piszesz, że tworzysz zaplecza, linkujesz je (piramida linków) i różne takie chece. Wywnioskować można, że podoba Ci się pozycjonowanie i lubisz wykonywać tą pracę. Teraz z kolei piszesz, że pozycjonowanie to gówno i najgorszy syf ;) Ciekawe co koniec końców chcesz nam przekazać. Generalnie nie mam nic do tego co piszesz. Koniec końców to Twój blog i możesz pisać co chcesz, ale po prostu mam wrażenie, że sam sobie zaprzeczasz.
Cześć Bartłomieju ;)
dzięki za komentarz, a tekst pozostawiam wyłącznie Twojej ocenie ;)
Spoko miszczu ;)
Możliwość komentowania została wyłączona.