Czas na małe podsumowanie, które miało pojawić się w niedzielę, ale pojawia się we wtorek.
Na pierwszy ogień idą filmy. Bo w 09 roku powstało trochę i trochę obejrzałem. Kolejność nie jest przypadkowa, to moje widzi mi się i tyle.
- Bękarty Wojny
- Transformers: Zemsta Upadłych
- Kac Vegas
- Avatar
- Harry Potter i Książę Półkrwi
- Opowieść Wigilijna 3D z Carrym
- 2012 – jest tutaj za marketing i za to, że jeszcze filmu nie obejrzałem.
Reszta też jest w miarę, wypisywanie wszystkich, które wydawały się fajne to bezsens, dlatego daję wam aby czołówkę filmów, które osobiście polecam. Avatar pewnie byłby wyżej, gdyby nie to że oglądałem go w 2D, jak obejrzę w 3D dam wam dwa słowa o wrażeniach.
Największym kiczem tego roku okazał się chyba film Zabójcze Ciało, czy jakoś tak – z Megan Fox w roli głównej. ta… po kilkunastu minutach przestałem zwracać uwagę na ten film. Znacznie ciekawsza okazała się Pani wcianająca ciasteczka obok mnie.
Muzyka.
Słyszałem nową płytę Kultu (Hurra). Jest fajna. Słyszałem parę piosenek Chylińskiej. Nie są fajne. Czekam na kolejne utwory kolegi Joe Robinsona i chyba wszystko. A nie przepraszam! Podsłuchałem na wrzucie i takich tam portalach piosenki z nowej płyty happysad’u – nie słuchajcie tego, to dla płaczących nastolatek. Niestety to już nie ten sam zespół. Nic mi nie wiadomo o nowej płycie strachów na lachów, a z tego powodu warto rozpaczać. No i akurat też nic nie pokazuje. Ale czekajmy cierpliwie. Kult w tym roku wymiata.
Literatura.
Zacznę od tego, aby namówić was do poczytania Kubusia Puchatka, potem możecie zajrzeć do Baśni Andersena i tyle z waszych zaległości na ten rok. No może jeszcze Opowieści z Narnii dla każdego jeszcze niedorosłego mogą się przydać i dla tych niektórych dorosłych też. Z tegorocznych wydań polecę Napoleona Hilla: Początek Wielkiej Kariery(książka niedługo będzie do wygrania w pewnym konkursie). Na uwagę zasługuje również Martin Lindstorm ze swoją Zakupologią. Więcej to nie poczytałem nowych w tym roku – nadrabiałem zaległości.
I wszystko.
A gniotki jeszcze nie wysłane. Gniotek jest głupi i nie może się uporać z pocztą, która mu robi pretensje bo tego to tak wysyłać nie można i musi Pan według regulaminu pakować i zabezpieczać i ważyć i wszystko. Ta… już ja im zważę.
Ale spoko, w końcu dojdą. Muszą.