Prawdopodobnie każdy zauważył ostatnie zmiany jakie wpadły sobie do algorytmu google. Tego nie dało się nie zauważyć. Niestety nie każdemu te zmiany się podobają(mi tak:). Oczywiście nikt również nie ma pojęcia co tak naprawdę się tam stało i skąd takie różne i niezrozumiałe rzeczy się dzieją. Ale mamy parę możliwości.
Jedną i chyba oficjalną przyczyną, którą pojadą oficjalnie na blogu to walka z SWL i wycinanie słabych linków z indeksu, nie branie ich w ogóle pod uwagę i takie tam. Szczegółów nie znam, bo nie koniecznie lubię czytać ten ich blog, przeglądam aby od czasu do czasu. Tak czy inaczej, walka z SWL to może i to była, ale naprawdę musiałaby to być walka po trupach, ponieważ serpy się tak zmieniły… takie różnice się pojawiły – no spore kurcze, spore. Poza tym, taką walkę to mogliby sobie przeprowadzić na początku, a nie tak nagle w momencie rozkwitu systemów wymiany linków. Średnio wierzę w tę ich walkę z systemami – dla mnie to papka jakich dużo. Chociaż…
Gdyby tak naprawdę postanowili wycinać wszystkie linki rotacyjne, nie brać ich pod uwagę itd. to wydaje mi się, że efekty takiego zabiegu byłyby praktycznie takie same jak teraz. Totalna sieczka w wynikach wyszukiwania i tak naprawdę to nie wiadomo co jeszcze. Utrudnione pozycjonowanie, nie wiadomo co od czego i do czego. Naprawdę nagłe wycięcie rotacji(siły rotacji) mogłoby powodować podobne skutki. Niestety… gdyby to było wycięcie rotacji, u każdego kto stosuje SWL musiałyby pojawić się jakieś zmiany. A tu jedni w górę, drudzy w dół. Bez logiki. Dlatego też, jeżeli to miałoby być walką z SWL, uważam osobiście, że mógłby to być pierwszy krok – na pewno nie definitywne kończenie wojny.
Ale przecież mamy jeszcze inne możliwości. Chodzą słuchy bowiem, że to całe zamieszanie może mieć związek z Google Instant(albo tutaj). Że jakiś nowy silnik, że jakieś coś, że nie wiadomo co. Nie znam się zupełnie na tych programistycznych rzeczach i nie wiem, czy zmiana sposoby wyszukiwania mogłaby mieć wpływ na wyniki tychże wyszukiwań. To mało prawdopodobne według mnie. Już bardziej mógłbym się przyczepić tego, że nasz wielki Googiel zmienił nieco swój sposób indeksacji i analizy indeksu. Szczegóły są tutaj: Google Perkolator. W skrócie:
Google zamiast zbierać dane, zapisywać, przesyłać do jednego serwera i dopiero potem aktualizować swój indeks, będzie to robić na bieżąco. Indeks będzie na bieżąco zmieniany, gdy roboty znajdą nowy link, zobaczą nową stronę itd, indeks w tedy będzie od ręki aktualizowany i wyświetlany użytkownikom. Do tej pory na „aktualizację” interesującej nas części indeksu czekaliśmy od kilku dni, nawet do kilkunastu tygodni.
Ten silnik może tłumaczyć również to, dlaczego od tak dawna nie mamy już całkowitych i pełnych update PR. Mi osobiście wydaje się, że już nie spotkamy się z pełną aktualizacją Page Rank. Obecnie PR będzie aktualizowany cząstkowo, na bieżąco. Dodatkowo PR zostanie naliczany w miarę logicznie i sensownie (wydaje mi się, że zmiana sposobu naliczania PR ma tutaj duże znaczenie. Obecnie widuje się coraz mniej nieciekawych kwiatków związanych właśnie z tym elementem).
No to kurcze mamy parę możliwości. Prawdopodobnie jakby tak dłużej na tym posiedzieć to znalazłoby się jeszcze więcej takich wszystkich przyczyn dla których mogłoby się coś tam stać. Na razie robimy swoje i działamy – to najważniejsze. Google się zmienia, a my jako pozycjonerzy powinniśmy się do tego przystosować.
I wszystko na razie.
Jedni czekają inni się dostosowują. Ja wolę się douczyć kilku nowych niuansów wyprzedzając tych co czekają xD
A wyniki mimo, że dużo gorsze i tak jeszcze są lepsze od oferowanych przez inne wyszukiwarki.
Hm, czy lepsze czy nie to zależy prawdopodobnie od konkretnych zapytań. Ja uważam, że google się rozwija i bardzo dobrze, że coś robią. Z czasem indeks znowu będzie jednym z najlepszych – jestem o tym głęboko przekonany :)
Ja też jestem o tym przekonany, prelocator ma ogromny potencjał. Wiercenie zgrubne wskoczyło w kilka godzin. Kiedyś na takie coś trzeba by było czekać jeden do kilku dni.
Dokładnie, zgadzam się. Jedynym problemem jest zoptymalizowanie tego wszystkiego i przeczyszczenie seprów. Teraz Google musi się starać o to, aby być dużym mocarstwem internetowym, jest obecnie tyle inicjatyw, które tak szybko się rozwijają, że naprawdę chłopaki muszą się brać do roboty i wreszcie to widać.
Oby tylko popełniali jak najmniej błędów :)
Możliwość komentowania została wyłączona.